piątek, 25 lipca 2014

To trzeba zobaczyć! (odc. 7): Przekładaniec

rys. Daniel Baum
Gdyby nie to, że scenarzystą „Przekładańca” jest Stanisław Lem, można by powiedzieć, że ktoś miał niezłą fantazję, ale że był to sam Lem, to już pewnie czujecie przedsmak historii, którą ta komedia opowiada.
Otóż: Akcja tej zrealizowanej pod koniec lat 60. humorystycznej noweli filmowej rozgrywa się w przyszłości – uwaga, w 2000 roku! Od premiery "Przekładańca" minęło ponad 45 lat i choć dziś transplantacje organów ludzkich nikogo nie zaskakują, to w czasach, gdy powstawał ten film, wydawały się one co najmniej mało możliwe i trochę przerażające.
  

Reżyserem „Przekładańca” jest – i tu kolejny raz uwaga – sam Andrzej Wajda, a film ten wzbudził tyle samo emocji, co zyskał uznania wśród krytyków. Całkiem zasłużenie zdobył liczne prestiżowe nagrody i wyróżnienia, w tym nagrodę Komitetu ds. Radia i Telewizji oraz Medal Specjalny na festiwalu filmów fantastycznych w Sitges w Hiszpanii. 
 
Bogumił Kobiela w roli Richarda Foxa
Bohaterem filmu jest kierowca rajdowy, Richard Fox, którego gra REWELACYJNY Bogumił Kobiela. Fox jest wielokrotnym medalistą i zdobywcą wielu nagród w rajdach samochodowych. Co ciekawe, w filmie zobaczymy go w Porsche i można się tylko zastanawiać, ile twórcy musieli się natrudzić, żeby załatwić w latach 60. taki samochód.

Richard Fox odnosi sukcesy wraz ze swym bratem, Thomasem, który świetnie się sprawdza w roli jego pilota – ale do czasu. Ich kolejny wspólny rajd kończy sie tragicznie. Bracia ulegają groźnemu wypadkowi i z poważnymi obrażeniami trafiają do kliniki prowadzonej przez genialnego doktora, specjalizującego się w przeszczepach ludzkich organów. W tej roli młody Jerzy Zelnik, którego w tym filmie szczególnie polecamy uwadze żeńskiej części publiczności i naszych czytelników. Jak on wygląda... A jaką ma klatę... (To dopisek od żeńskiej części ekipy „Ikon srebrnego ekranu”).

Ryszard Filipski z Jerzym Zelnikiem
Jerzy Zelnik z piękną pielęgniarką
Ofiary tragicznej katastrofy zostają poddane skomplikowanym operacjom. Niestety, obydwu bracie nie udaje się ocalić. Doktor ratuje życie jedynie Richardowi, który, jak się okazuje, ma przeszczepionych wiele organów Thomasa. Gdy żona zmarłego próbuje uzyskać należne jej odszkodowanie od towarzystwa ubezpieczeniowego, wybucha skandal. Firma postanawia wypłacić zaledwie 30 procent całej sumy, uzasadniając decyzję tym, że pochowano jedynie część zmarłego. Reszta narządów Thomasa jest uznawana za żywą i normalnie funkcjonuje w ciele jego brata, Richarda. Z kolei sam Richard, któremu również należy się odszkodowanie, też nie potrafi zrozumieć stanowiska firmy ubezpieczeniowej i postanawia zaangażować adwokata – w tej roli zobaczymy świetnie grającego Ryszarda Filipskiego.

Sprawa okazuje się bardzo trudna i nim następuje jakikolwiek postęp, Richard podczas kolejnego rajdu ulega następnemu tragicznemu wypadkowi. Przy okazji ginie kilka innych osób, a genialny chirurg transplantolog dość po macoszemu składa z nich na nowo Richarda, który już chyba całkiem przestaje być sobą...

Trudna rekonwalescencja
...ale w pięknym towarzystwie
Kolejne wcielenie po kolejnym wypadku
Ta komedia, a właściwie fantastycznonaukowa groteska to nasz hit ostatnich miesięcy. Trwa krótko, bo niespełna godzinę, ale jest zagrana i zrealizowana w taki sposób, że dziś, w roku 2014, myśląc o tym, że akcja toczy się w 2000 roku, jeszcze bardziej chce się śmiać. Mówiąc kolokwialnie, Lem dał czasu w scenariuszu, a Kobiela w głównej roli.

Pozdrawiamy!
Studio Filmowe Hybrys

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz