wtorek, 15 lipca 2014

To trzeba zobaczyć! (odc. 6): Obrazki z życia

rys. Daniel Baum
Ten film zna zdecydowanie niewiele osób...
„Obrazki z życia” to komedia obyczajowa składająca się z siedmiu nowel opartych o felietony autorstwa Jerzego Urbana, drukowane "Kulisach" – dodatku do "Expressu Wieczornego". Urban przyglądał się w nich kuriozalnym sprawom sądowym, które wydawały się tak nierealne, że gdyby nie były prawdziwymi historiami, to chyba nikt by w nie nie uwierzył:
Pewien mężczyzna zostaje przypadkowo oskarżony o włamanie. Właścicielka mieszkania nie może jednak poświadczyć jego niewinności, bo musiałabym się przyznać, że zdradza męża. Inny mężczyzna – fałszywy impresario – wyłudza pieniądze od prowincjonalnego domu kultury pod pretekstem zorganizowania spotkań ze znaną aktorką.
W „Obrazkach z życia” poznajemy też tajemniczego złodzieja służbowego mydła z toalety pewnej poważnej instytucji i sprawę rozwodową, w której obie strony toczą zażarty spór o samochód marki "Syrena". Jest też nastolatka, która uciekła z domu by przyłączyć się do bigbitowego zespołu. Mamy tu także sprawa literata, któremu nieznajomy mężczyzna ukradł tożsamość, a w roli pisarza radził sobie nadspodziewanie dobrze. 

Jednak chyba najbardziej kuriozalnym przypadkiem jest sprawa dwóch młodych kobiet, z których jedna odstąpiła drugiej narzeczonego w zamian za bluzkę, ale w bardzo niefortunnym dla wszystkich momencie się rozmyśliła...
„Obrazki z życia” to blisko półtoragodzinna komedia, która miała swoją premierę w 1976 r. Wyreżyserowała ją plejada reżyserskich nazwisk: Krzysztof Gradowski, Andrzej Kotkowski, Jerzy Domradzki, Feliks Falk, Jezy Obłamski, Barbara Sass, Jan Budkiewicz, Krzysztof Wierzbiański i... sama Agnieszka Holland.
 

Na ekranie, w roli bohaterów poszczególnych nowel zobaczymy między innymi: Marka Perepeczko, Zbigniewa Zapasiewicza, Wojciecha Pszoniaka, Jolantę Lothe, Zdzisława Maklakiewicza, Jana Himilsbacha i wielu innych bardzo znanych aktorów. Do dwóch ostatnich aktorów chyba mamy słabość, bo w naszym cyklu „To trzeba zobaczyć” już kolejny raz polecamy Wam film, w którym grają.
W ramach zachęty do obejrzenia „Obrazków z życia” możemy Wam powiedzieć, że niektórzy porównują je do kultowych filmów Barei, z tą tylko różnicą, że „Obrazki...” są znacznie mniej znane.
Zdecydowanie największym hitem jest końcówka filmu. Kto zobaczy, ten zrozumie!!!

Pozdrawiamy!
Studio Filmowe Hybrys

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz