piątek, 12 września 2014

To trzeba zobaczyć! (odc. 11): Przeraźliwe łoże

rys. Daniel Baum


W naszym blogowym cyklu „To trzeba zobaczyć!”, w którym polecamy Wam różne, różniaste filmy i seriale z czasu PRL, przyszedł czas na odrobinę grozy...

Do tej pory przede wszystkim się śmialiśmy, bo większość polecanych przez nas produkcji była komediami – albo wywoływała może nie do końca zamierzony efekt humorystyczny. Teraz będziemy się śmiać i bać, a pomoże nam w tym niezastąpiony Wiesław Gołas, odtwórca głównej roli w „Przeraźliwym łożu”.

„Przeraźliwe łoże” to polski dreszczowiec z 1967 roku na podstawie noweli Williama Collinsa w reżyserii Witolda Lesiewicza. Śmiać i bać się będziemy raczej krótko, bo film trwa 27 minut, ale warto zajrzeć w jego mrożącą krew w żyłach fabułę...


Przybyły do obcego miasta Tom (Wiesław Gołas) jest świadkiem wydobywania z wody zwłok mężczyzny, który rzekomo popełnił samobójstwo. Prowadzący śledztwo w tej sprawie inspektor policji jest jednak przekonany, że nieszczęśnik padł ofiarą morderstwa. Wieczorem Tom udaje się do kasyna prowadzonego przez dwie siostry: Lizę (Aleksandra Karzyńska) i Jane (Maria Ciesielska).



Jane, młodsza z pań, od razu wpada mu w oko. Nie wolno jej jednak siadać do gry wraz z klientami kasyna, ponieważ jej siostra bardzo tego nie lubi. Szczęście sprzyja tego wieczoru Tomowi, który wygrywa w ruletkę bardzo dużą sumę. Pokonuje tym samym wszystkich innych graczy, w tym gracza Millvi (Leon Niemczyk).


Liza patrzy na sukces Toma niechętnym okiem. Postanawia zatrzymać mężczyznę na dłużej i gdy wszyscy goście opuszczają kasyno, proponuje triumfatorowi wieczoru szampana (prawdopodobnie ze środkiem usypiającym) partię kart sam na sam, a następnie nocleg...


Tom rychło przekonuje się, że baldachim nad gościnnym łożem to machina służąca do uśmiercania klientów. Pamiętając o tym, co widział rankiem nad wodą, wymyka się stalowym kleszczom i ukrywa za kotarą. Tymczasem Liza, przekonana, że wszystko poszło jak zwykle zgodnie z planem, wkracza do pokoju, by usunąć zwłoki.

Ku jej wielkiemu zaskoczeniu, przeraźliwe łoże jest puste...

 „Przeraźliwe łoże” przywodzi na myśl jeden morał: jeśli kiedykolwiek pójdziecie do kasyna, wygracie w nim okrągłą sumkę i w ramach dodatku do nagrody zaproponują Wam nocleg i butelkę szampana, to niczego nie pijcie i nie idźcie tam spać, bo nigdy nie wiadomo, czy nie zgniecie Was łóżko ;)

Pozdrawiamy!
Studio Filmowe Hybrys

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz