rys. Daniel Baum |
Życie i dorobek Janusza Gajosa są
tak bogate, że jesteśmy zmuszeni podzielić ten tekst na 2 części – żeby Was nie
zanudzić i żeby przykuć Waszą uwagę do jego różnych ról na dłużej. Dzisiaj
zaczniemy od początku, czyli jego pierwszych kroków w zawodzie aktora, a
skończymy na przełomie lat 70. i 80. i nurcie filmowym, w którym Gajos został
na dłużej.
Janusz Gajos, jeden z
najwybitniejszych polskich aktorów filmowych, teatralnych i telewizyjnych,
urodzony
23 września 1939 roku w Dąbrowie Górniczej skończył właśnie 75 lat. Wyobrażacie
sobie polskie kino bez niego? Pewnie nie, a mało brakowało...
Trzy razy zdawał na Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły
Filmowej, TV i Teatralnej w Łodzi i za każdym razem mu się nie udawało. Gdy już
postanowił, że pójdzie na studia humanistyczne i bez jakichkolwiek nadziei na
sukces przystąpił do egzaminu na łódzką filmówkę po raz czwarty,
niespodziewanie został przyjęty. Co ciekawe, skończył tę uczelnię jako jeden z
jej najwybitniejszych studentów!
Znamy
go z bardzo różnych ról: dramatycznych, komediowych, kostiumowych,
sensacyjnych. Występował na pierwszym planie, na drugim planie i w epizodach –
ale wszędzie równie dobrze zapadał w pamięć.
Jeszcze jako student zagrał w „Nożu w wodzie” Romana Polańskiego (1961) i filmie dla dzieci „Panienka z okienka” (1964), ale jego kariera nabrała tempa dopiero 2 lata później, gdy zaczął występować w legendarnym serialu Konrada Nałęckiego „Czterej pancerni i pies” (1966-70). Choć w tym samym czasie Gajos grał też w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi, to nie mógł się już pozbyć plakietki Janka Kosa.
Jeszcze jako student zagrał w „Nożu w wodzie” Romana Polańskiego (1961) i filmie dla dzieci „Panienka z okienka” (1964), ale jego kariera nabrała tempa dopiero 2 lata później, gdy zaczął występować w legendarnym serialu Konrada Nałęckiego „Czterej pancerni i pies” (1966-70). Choć w tym samym czasie Gajos grał też w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi, to nie mógł się już pozbyć plakietki Janka Kosa.
Na
początku lat 70. przeniósł się do Warszawy i regularnie występował w
stołecznych teatrach, ale znów telewizja i srebrny ekran dały mu większy
rozgłos – najpierw za sprawą jego serialowej kreacji w „Czterdziestolatku”, a
następnie roli w „Milionerze” Sylwestra Szyszki, za którą dostał Nagrodę Aktorską na festiwalu w Gdyni.
„Milioner” jest o bardzo ciekawym i przełomowym dla Gajosa filmem – na pewno
polecimy go Wam w naszym cyklu „To trzeba zobaczyć!”.
Kino
moralnego niepokoju stawało w obronie podstawowych wartości, starając się
krytykować rzeczywistość i wypaczenia obowiązującego systemu. Reżyserzy, nie
mogąc robić filmów autentycznie politycznych, starali się krytykować mechanizmy
sprawowania rządów w sposób zakamuflowany. Przenosili swoją krytykę na grunt
problemów moralnych, opisywali egoizm, degradację więzi międzyludzkich,
korupcję, nadużycie władzy. Wszystkie przedstawione w filmach historie zawsze
miały odnosić się do ogółu społeczeństwa. Za najważniejsze filmy tego nurtu
uznaje się:
- ,,Personel”, ,,Spokój”, ,,Blizna”, ,,Amator”, ,,Przypadek”, ,,Krótki dzień pracy”, ,,Bez końca” Krzysztofa Kieślowskiego
- ,,Wodzirej”, ,,Szansa”, ,,Był jazz” Feliksa Falka
- ,,Aktorzy prowincjonalni”, ,,Kobieta Samotna” Agnieszki Holland
- ,,Indeks”, ,,Kung-fu” Janusza Kijowskiego
- ,,Pokój z widokiem na morze”, ,,Dziecinne pytania”, ,,Matka królów” Janusza Zaorskiego
- ,,Barwy ochronne”, ,,Constans”, ,,Kontrakt” Krzysztofa Zanussiego
- ,,Dreszcze” Wojciecha Marczewskiego
- „Przesłuchanie” Ryszarda Bugajskiego
- „Wahadełko” Filipa Bajona
Janusz
Gajos zagrał „Dyrygencie” Andrzeja Wajdy, „Kung-fu” Janusza Kijowskiego,
„Limuzynie Daimler Benz” Filipa Bajona oraz „Kontrakcie” Krzysztofa Zanussiego,
co uczyniło go jednym z flagowych aktorów kina moralnego niepokoju.
We wtorek rano część druga!
Pozdrawiamy!
Studio Filmowe Hybrys
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz