sobota, 28 lutego 2015

Kim był obywatel Sowiński?

Pierwsze spotkanie z Sowińskim i pierwsze materiały filmowe znajdziecie tutaj:


Wykształcenie miał słabe – zdążył nauczyć się tylko tyle, żeby móc pisać, czytać i liczyć. Tuż po zakończeniu II wojny światowej cała jego rodzina wywędrowała w okolice Nowej Soli. W 1949 roku Sowiński trafił do Nowej Huty jako junak oddziałów Służby Polsce. Potem został przeniesiony do sekcji transportu i pracował w charakterze dyspozytora.
   

Nie wytrzymał tam jednak długo, bo już po roku wrócił do Nowej Soli i tam został kierowcą sekretarza partii na powiat. W międzyczasie nie próżnował, bo doszkalał się w zawodach cukiernika, fotografa i szewca.

Po niecałych 2 latach zrezygnował jednak i z tej pracy. Pałętał się kilka miesięcy bez celu i dorabiał na czarno, aż upomniało się o niego wojsko. W 1952 roku znalazł się w WOP-ie w Białymstoku i został tam do momentu uzyskania stopnia żołnierza zawodowego. Tam też trafił do transportu i zaopatrzenia.

Znajdujące się w Łodzi magazyny WOP-u były miejscem szczególnym: to tutaj Rysiek przyjeżdżał raz w miesiącu po wypłatę dla całego białostockiego garnizonu. W czasie jednej z takich wizyt poznał tu dziewczynę.

Szybko zaręczyli się i pobrali. Z tego powodu Sowiński pisał podania o zwolnienie z wojska lub przeniesienie do Łodzi na stałe. Po kilku latach starań wreszcie mu się to udało. Trafił do Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej na ul. Sienkiewicza w Łodzi, przez rok był pomocnikiem oficera dyżurnego miasta, ale przez cały czas miał jeden cel: chciał być milicjantem z pojazdem.
W 1961 roku wreszcie dostał wymarzony pojazd. Najpierw został kierowcą komendanta, a później kierowcą zastępcy komendanta milicji z ul. Sienkiewicza. Pracował tak przez 9 lat, dopóki zastępca komendanta nie został awansowany do MSW. 

Później dalej pracował jako kierowca w milicji kryminalnej i w przestępczości gospodarczej. W ten sposób do chwili przejścia na emeryturę przepracował w milicji 20 lat i jeden dzień.
Na emeryturze pracował trochę jako taksówkarz i doszkalał na kursach nauki jazdy – ale to już nie było to samo. 

Kilka lat później Polska też się zmieniła, ale Sowiński nigdy nie przestał tęsknić za PRL-em:





Zapraszamy do oglądania naszego kanału na YouTube:

https://www.youtube.com/channel/UCbsFHlr2e893Xp8rkT8a8Ig

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz