Między relacjami z naszych prac nad serialem i tekstami o osobistościach, które gościmy na planie, chcielibyśmy czasem opowiedzieć wam trochę o sobie, czyli o ludziach, którzy na co dzień pracują lub współpracują przy tworzeniu poszczególnych odcinków „Ikon srebrnego ekranu”.
Nie byłoby o czym opowiadać, gdyby nie Jarosław Antoszczyk,
reżyser, producent i, co najważniejsze, pomysłodawca całego cyklu. Bez jego
determinacji, pasji i ogromnej wiedzy o kinie PRL-u (wraz z niebywałą pamięcią
do dat, nazwisk i przeróżnych szczegółów) nie odbyłby się ani jeden dzień
zdjęciowy, a wielu naszych filmowych gości w ogóle by się z nami nie spotkało.
To właśnie on nie zraża się i niestrudzenie namawia tych bardziej opornych i
niedostępnych z nich do spotkania przed kamerami i to on potrafi zachęcić ich do
tego, żeby – często po kilku dekadach przerwy – wyszli z cienia i opowiedzieli
o tym, jak zdobywało się sławę, która wykraczała daleko poza granice Polski
Ludowej.
Dlatego jeszcze w tym tygodniu poznacie sylwetkę Jarosława
Antoszczyka – człowieka i reżysera niejednoznacznego, nie bojącego się
kontrowersji, czasem nawet ekstrawaganckiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz