Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Moskwie to drugi, po Festiwalu Filmowym w Wenecji, najstarszy przegląd filmowy na świecie. Pierwsza odsłona festiwalu miała miejsce w 1935 roku, później, ze względu na trudną sytuację międzynarodową spowodowaną II wojną światową festiwal został wstrzymany i dopiero w 1959 roku wznowiono jego organizację. Od tamtego czasu na festiwalu zwyciężały też polskie produkcje, w tym„Ziemia Obiecana” Andrzeja Wajdy oraz „Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową” Krzysztofa Zanussiego.
W kwietniu i maju cała ekipa Studia Filmowego Hybrys z Jarosławem Antoszczykiem na czele pracowała dniami i nocami nad zgłoszeniem „Ikon srebrnego ekranu” na Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Moskwie.
![]() |
Jarosław Antoszczyk z Andrzejem Foglem dogrywają dźwięk |
![]() |
Jeden z planów zdjęciowych we Wleniu |
![]() |
Jarosław Antoszczyk ze Stanisławem Mikulskim na planie w okolicach tamy w Pilchowicach |
![]() |
Jarosław Antoszczyk ze Stanisławem Jędryką na planie w Łodzi |
![]() |
Jarosław Antoszczyk z Zygmuntem Koniecznym w studiu |
![]() |
Montaż |
![]() |
Jarosław Antoszczyk z Zygmuntem Koniecznym w studiu |
![]() |
Jedna z animacji rysownika Daniela Bauma, użyta w filmie |
Pomimo różnych zapewnień ze strony organizatorów, którzy deklarowali wielkie zainteresowanie jurorów i rosyjskiej publiczności Mikulskim i jego ostatnim filmem, kilka dni temu dostaliśmy wiadomość, że „Ikony srebrnego ekranu” nie zostały zakwalifikowane do selekcji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Moskwie.
Jarosław Antoszczyk od razu postanowił nie poddawać się, dlatego szukamy teraz nowych dróg dotarcia do publiczności międzynarodowych festiwali – bo tylko w ten sposób łatwiej będzie nam potem pokazać „Ikony srebrnego ekranu” w telewizji.
Dlatego TRZYMAJCIE KCIUKI!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpJo5qEeIWT6KkEut2FRnAbEsi2nNWPY_y76e6fYM6NNP6bum1AEaijYY8HqsIoPd9di7uWEltsGGNlEdBeuLEGcmk-Qr7Cw_uUnAAffBPuoldWE9J0Hvf79FWqV6upX-US01PjL7hPaQ/s640/ikony_srebrnego_ekranu.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz