czwartek, 26 marca 2015

Duży ptak

Jastrząb?! Sowa?!

Przedstawiamy Wam materiał, który nie wszedł do produkcji filmu dokumentalnego „PRL. Moje życie, moja miłość”, ale który niejednego już przewrócił razem z krzesłem.

Uwaga: to mrożąca krew w żyłach opowieść, przy której "Ptaki" Hitchcocka to pisklaki.



Tym samym wracamy do Ryszarda Sowińskiego – naszego Ala Pacino PRL-u – który, gdy już pierwsze lody zostały przełamane, przypomniał sobie tę anegdotę.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz