rys. Daniel Baum |
Nie od dziś wiadomo, że mniejsze
miasteczka i wsie rządzą się swoimi prawami: do tego dzisiaj pijemy w kolejnym
odcinku naszego cyklu To trzeba zobaczyć!
Film,
który dziś polecamy, to humorystyczna, ale jednocześnie pełna ironii opowieść o
człowieku, który wystawił na próbę moralność bogatych mieszkańców pewnego amerykańskiego
miasteczka. Podstawą scenariusza „Człowieka który zdemoralizował Hadleyburg”
jest nowela Marka Twaina o tym samym tytule z 1899 roku. Przy okazji historia
ta doskonale dowodzi, że Twain – niezrównany amerykański humorysta – był raczej
pesymistą i nie bardzo wierzył w ludzi.
W miasteczku słynącym z uczciwości wszystkich jego mieszkańców zjawia się tajemniczy Nieznajomy. W ręce kasjera z banku składa cenny depozyt, przeznaczając znaczną sumę pieniędzy dla kogoś, kto pomógł mu przed laty wybrnąć z krytycznej sytuacji. Dobroczyńcę można zidentyfikować niestety jedynie na podstawie słów, które kiedyś wypowiedział, bo jego nazwisko jest nieznane. Dlatego słowa te tajemniczy Nieznajomy spisał i zamknął w zalakowanej kopercie dołączonej do worka z pieniędzmi, aby w chwili wręczenia nagrody zweryfikować tożsamość tej jednej jedynej osoby, która kiedyś wyciągnęła do niego pomocną dłoń.
Leon Niemczyk w "Człowieku..." |
Wieści o nagrodzie szybko się rozchodzą
i cały Hadleyburg zaczyna żyć sensacyjną sprawą. Poszukiwania szczęśliwca
doprowadzają do sytuacji, w której po odbiór nagrody zgłasza się aż dwadzieścia
różnych osób. Kto z nich jest prawdziwym dobroczyńcą?
Choć „Człowiek który zdemoralizował
Hadleyburg” powstał w 1967 roku, to w filmie widać, że ludzkie zachowania są do
znudzenia powtarzalne i uniwersalne bez względu na moment w czasie. Gdy na
horyzoncie pojawia się dodatkowy zastrzyk gotówki, niektórym odbija – to
właśnie w niespełna 30 minut reżyser „Człowieka...” Jerzy Zarzycki nam pokazuje.
Jerzy Zarzycki, reżyser "Człowieka..." |
Obsada jest naprawdę fajna, bo
zobaczycie tu między innymi Leona Niemczyka, Bronisława Pawlika, Michała
Szewczyka, Zofię Jamry, Hannę Małkowską i Jerzego Ćwiklińskiego.
Bronisław Pawlik |
Zofia Jamry |
Jednocześnie „Człowiek który
zdemoralizował Hadleyburg” należy do cyklu „Komedie pomyłek”, do którego
niedługo znów zajrzymy. Polskie komedie dobrze się ogląda – mamy na myśli te
stare – więc to trzeba zobaczyć!
Inne filmy, które Wam polecamy, znajdziecie tutaj: wszystkie odcinki cyklu To trzeba zobaczyć!
Pozdrawiamy!
Studio Filmowe Hybrys
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz